Nawyki i zainteresowania:

Piłsudski był zwolennikiem skromnego i prostego stylu życia. Podróżując, odmawiał z korzystania ze specjalnego wagonu kolejowego, wybierając bilet drugiej klasy. Na co dzień nosił zwykłą szarą bluzę wojskową, bez odznak i orderów. Zakazywał także przebywania w jego pobliżu ochroniarzy, stale nosił za to przy sobie rewolwer (również w nocy – kładł go obok łóżka). Cenił sobie także prostą kuchnię (nie lubił jednak m.in. bigosu czy zupy grochowej). Alkohol pił tylko w niedużych ilościach. Lubił za to palić papierosy oraz pić herbatę (nawet do 10 szklanek dziennie). Bardzo często jadł słodycze – głównie wedlowskie herbatniki i krakersy.

Jedną z ulubionych rozrywek Piłsudskiego było stawianie pasjansów. Zainteresowanie to przerodziło się w prawdziwą pasję po jego powrocie z Magdeburga. Lubił również grać w szachy, jeździć konno oraz strzelać, choć czynności tych nie uważał za uprawianie sportu. Interesował się także parapsychologią, brał udział w popularnych w okresie międzywojennym seansach spirytystycznych. Wierzył także w istnienie telepatii. Unikał za to uroczystości religijnych. Piłsudski nie przepadał również za telefonami, audycjami radiowymi, a także (początkowo) za kinematografią. Zdanie na temat filmów zmienił na początku lat 30., gdy w Belwederze i w siedzibie GISZ zainstalowano przenośne aparaty umożliwiające wyświetlanie filmów. Stał się wówczas ich pasjonatem, szczególnie lubiąc filmy o pogodnym przekazie – komedie z Flipem i Flapem czy animacje Walta Disneya.

Ulubionym koniem marszałka była Kasztanka, klacz, którą otrzymał w 1914. Służyła mu ona do 1927. Piłsudski posiadał także dwa psy – pierwszym z nich był Dorek, należący do rodziny jeszcze przed zamachem majowym. Drugi został nazwany przez marszałka po prostu „Pies”. Był wilczurem specjalnie szkolonym do pilnowania dokumentów.
Kasztanka Stawianie pasjansa Szachy